W 1827 Nawodzice liczyły 56 domów i 504 mieszkańców. Natomiast w 1885 Nawodzice obejmowały 522 morgi należące do dóbr klimontowskich, w tym folwarkŻyznów oraz 607 mórg należących do włościan. Wieś liczyła wtedy 71 domów i 546 mieszkańców. Od 1844 wieś należała do gminy Górki w Okręgu sandomierskim, w powiecie sandomierskim guberni radomskiej, a od 1915 roku do gminy Jurkowice. W 1906 władze gminy wybudowały w Nawodzicach szkołę podstawową. W 1929 szkoła była dwuklasowa i miała cztery oddziały[8].
Działania wojenne I i II wojny światowej nie dotknęły wsi bezpośrednio. W okresie II wojny światowej mieszkańcy brali udział w walce z okupantem hitlerowskim głównie w szeregach Batalionów Chłopskich oraz Armii Krajowej, pomagali również partyzantom. W okresie akcji „Burza”, na początku sierpnia 1944, w folwarku Żyznów kwaterowało dowództwo 2 Dywizji Piechoty Legionów AK. W 1944, kiedy Armia Czerwona wkroczyła na teren ziemi sandomierskiej, nastąpiły aresztowania osób należących do Armii Krajowej. Z Nawodzic na Sybir wywieziono kilkunastu mężczyzn, m.in. Władysława Lasotę. Tuż po wojnie folwarki należące do Karskich z Górek Klimontowskich zostały rozparcelowane między mieszkańców wsi. Z okolicznych lasów utworzono natomiast leśnictwo Żyznów. Do połowy lat 80. XX wieku jego siedziba mieściła się w dawnych czworakach. Z inicjatywy mieszkańców utworzono Oddział Ochotniczej Straży Pożarnej i wybudowano remizę strażacką. W dawnych czworakach folwarku Żyznów do połowy lat 80. XX wieku znajdowała się leśniczówka. W 1987 dzięki staraniom ówczesnego księdza proboszcza Andrzeja Wołczyńskiego i ofiarnej pracy mieszkańców wsi, wybudowano kaplicę pw. Matki Bożej Królowej Polski[9].