Uważa się, że problemami edukacji niesłyszących de L’Épée zainteresował się m.in. pod wpływem lektury dzieł Platona[6] oraz obserwacji paryskich głuchych[6][a], bezdomnych porozumiewających się własnym językiem migowym[6].
Gdybyśmy nie mieli języka i nie mogli porozumiewać się z innymi ludźmi, czyż nie byłoby najlepiej, jak czynią to obecnie niemi, przekazywać nasze myśli i spostrzeżenia przez ruchy rąk, głowy i innych części ciała?
Możliwe jest, aby osoba głuchoniema słyszała, czytając, i mówiła, pisząc…
Do zbiorowości głuchych, mieszkających na paryskich ulicach, należeli ludzie wykluczeni z „normalnego społeczeństwa”[8][b], którzy poszukiwali kontaktów i spontanicznie tworzyli proste systemy migowego porozumiewania się. De L’Épée postanowił znaleźć język umożliwiający dotarcie do nich ze Słowem Bożym[6].
Pierwszymi uczennicami de L’Épéego były dwie głuche od urodzenia bliźniaczki, którymi opiekował się w Paryżu jeden z zaprzyjaźnionych księży (ojciec Vanin). De L’Épée udzielał im korepetycji, a gdy Vanin zmarł – przejął opiekę nad dziewczynkami (ok. 1760)[4][5].
Korzystał z zestawu przekazywanych rękami umownych znaków (fr.signe), zastępujących litery. Opierał się na instrukcjach opublikowanych przez hiszpańskiego pedagoga, Juana Pablo Boneta (1579–1633)[3][5][9], pt. Reducción de las letras y arte para enseñar a hablar a los mudos[10] (zob. Lengua de Signos, 1620). W tych latach istniał również język migowy opracowany przez Johna Bulwera, angielskiego lekarza i filozofa, autora m.in. prac Philocophus i The Deafe and Dumbe Man’s Friend (1648, podstawy BSL, zob. znaki BSL). Bonet i Bulwer uważali, że głuchych należy przede wszystkim uczyć „czytania z ust” i wymawiania głosek[c]. Charles-Michel de L’Épée był przekonany, że jest błędem odbieranie osobom niesłyszącym ich naturalnego języka gestów (będącego podstawą kultury Głuchych)[4][5].
Metody stosowane przez de L’Épéego krytykował inny paryski nauczyciel głuchych, PortugalczykJacob Pereira, który opracował alfabet palcowy (ucząc własnego głuchego syna). Metoda ta zyskała uznanie. Pereira potwierdził jej skuteczność w roku 1746. Jego uczniami byli m.in. syn księcia Ohaulnes, pochodzący z bardzo zamożnej rodziny d’Azy d’Etavigny (za roczną opłatą 3 tys. franków) oraz wybitnie uzdolniony Saboureux de Fontenay[11]. O wysokiej społecznej pozycji Pereiry świadczy fakt, że został przedstawiony królowi. Szczegółów swojej metody nauczania nie ujawnił przed śmiercią (1780)[4][5]. Swoje metody zachowywał w tajemnicy również John Bulwer[12].
Publiczna szkoła dla głuchych
Charles-Michel de L’Épée dostrzegał wielkie zróżnicowanie warunków życia ludzi z różnych klas, narastające w trakcie panowania Ludwika XVI i Marii Antoniny (Madame Déficit), poprzedzającego rewolucję francuską. Nie zamierzał wzbogacać się na nauczaniu głuchych dzieci z klas wyższych. W roku 1755 otworzył szkołę dostępną dla ubogich, finansowaną z własnych skromnych środków. Wykłady – z demonstracjami języka migowego – organizował we własnym domu[4][5].
Tworząc podstawy francuskiej wersji języka migowego, rozwiązał liczne problemy, których przyczyną była złożona gramatyka, wymowa, transkrypcja i składniajęzyka francuskiego. Wprowadził charakterystyczne dla tego języka znaki końcówek gramatycznych oraz nowe wyrazy, zwykle pochodzące z łaciny[4][5].
Język migowy de L’Épéego i jego metody nauczania szybko stały się popularne poza Paryżem – w całej Francji i w innych krajach (również w Stanach Zjednoczonych[d]). Z polecenia biskupa Bordeaux przyjechał do Paryża Roch-Ambroise Sicard, który wkrótce został nauczycielem, a następnie kierownikiem szkoły – następcą de L’Épéego[e][4][5].
W roku 1776 de L’Épée wydał Institution des sourds-muets par la voie des signes méthodiques[13] (Kształcenie głuchoniemych z wykorzystaniem metody znaków), a w roku 1784 wersję poprawioną, pt. La véritable manière d’instruire les sourds et muets, confirmée par une longue expérience[14] (Skuteczny sposób kształcenia głuchoniemych poparty długim doświadczeniem). Rozpoczął opracowywanie słownika znaków (Dictionnaire général des signes), który został dokończony przez Sicarda[4][5].
W roku 1791 – dwa lata po śmierci de L’Épéego, lecz jeszcze przed zdobyciem Bastylii i powstaniem Komuny Paryża (zob. 10 sierpnia 1792) – nowe władze Francji nadały paryskiej szkole dla głuchych status Institution Nationale des Sourds-Muets. Postanowiono również wpisać nazwisko de L’Épéego na listę „dobroczyńców ludzkości”.
W roku 1838 w kościele św. Rocha ustawiono na grobie de L’Épéego pomnik z brązu[4][5]. Jego pomniki ustawiono również m.in. przed Instytutem Głuchoniemych w Paryżu, na placu Saint-Louis w Wersalu, przed St. Mary’s School for the Deaf w Buffalo (stan Nowy Jork)[15].
Współcześnie Światowa Federacja Głuchych (ang. World Federation of the Deaf) honoruje de L’Épéego tytułem Father of Deaf Education[16]. Głusi domagają się przeniesienia jego prochów do Panteonu (prochy Louisa Braille’a, zasłużonego dla niewidomych, umieszczono w Panteonie w roku 1952)[17].
Postać Charles’a-Michela de L’Épée pojawia się we francuskim filmie Śmieszność z roku 1996 (tę rolę gra Jacques Mathou). Jedną ze scen filmu jest pokaz, podczas którego głusi wychowankowie prowadzonej przez niego szkoły przedstawiają efekty nowatorskiej metody komunikowania się[18].
↑Oliver Sacks, podobnie jak niektórzy niesłyszący, stosuje dwa określenia: „głuchota” (deafness) – brak zdolności do odbierania wrażeń akustycznych, „Głuchota” (Deafness) – przynależność do kulturowej zbiorowości osób niesłyszących, o własnej kulturze.
↑Głuchoniemi byli przez tysiąclecia uważani za upośledzonych umysłowo. Nie mieli praw do edukacji, dziedziczenia majątku, zawierania związków małżeńskich, niekiedy również do pracy. Dopiero w epoce Oświecenia zaczęli być traktowani bardziej humanitarnie. Myśliciele poszukiwali prawdy o świecie, w tym istoty działania ludzkiego rozumu. Próbowali określić mechanizmy kształtowania się natury ludzkiej w warunkach ograniczonego dopływu bodźców z zewnątrz, ze społeczno-kulturowego środowiska (zob. np. dzikichłopiec z Aveyron, deprywacja sensoryczna).
↑Oliver Sacks (sugerujący raczej unikanie przymuszania głuchych do artykulacji) przytacza jednak również spektakularny przykład skuteczności tej metody. Jego utalentowana współpracownica, Lucy L. – niesłysząca od dziecka – tak doskonale opanowała sztukę czytania z ust i mówienia (dzięki pracy z matką przez 12 lat), że trudno było zorientować się, że przestaje „słyszeć”, gdy nie widzi mówiącego (Zobaczyć głos, s.18).
↑Judith Felson Duchan: Juan Pablo Bonet (1579-1633). [w:] A History of Speech - Language Pathology Early Modern Period - The Renaissance: 1500–1700 AD [on-line]. www.acsu.buffalo.edu. [dostęp 2014-09-28]. (ang.).
Oliver Sacks: Zobaczyć głos. Podróż do świata ciszy (Seeing Voices. A Journey into the World of the Deaf 1989). przeł. A.Małaczyński. Poznań: Zysk i S-ka, 1998. ISBN 978-83-7506-739-2.
The first educators, Pedro Ponce de Leon (Spain), Charles-Michel de L’Epée e Roche-Amboise Sicard (France), Thomas Hopkins Gallaudet (United States), Tommaso Silvestri (Italy)